Każda mama chce się jak najlepiej przygotować na przyjście na świat potomka. Pomóc mogą w tym wartościowe publikacje. Sprawdzamy, które warto przeczytać.
Szczególnie wyczekiwanie pierwszego potomka wiąże się z ogromnymi emocjami, ale i stresem. Związany jest on przede wszystkim z licznymi pytaniami i obawami. Przyszli rodzice martwią się, czy poradzą sobie w opiece nad maluszkiem. Na szczęście są szkoły rodzenia, liczne kursy oraz książki. Tych ostatnich jest naprawdę sporo. Sprawdzamy więc, które warto przeczytać i mieć na swojej półce.
Autorki prowadzą szkołę rodzenia, więc doskonale znają wszelkie obawy przyszłych mam. Codziennie odpowiadają na tysiące przeróżnych pytań związanych z ciążą i rodzicielstwem. Wyznają zasadę, że każda ciąża jest inna i nie wolno mówić o “normalnej” czy “standardowej” ciąży, bo takiej po prostu nie ma. To samo dotyczy kwestii porodu. Każda kobieta czuje i przeżywa inaczej. I właśnie na to jest nacisk w tym poradniku.
Znajdziemy tu liczne wskazówki i informacje dotyczące nie tylko ciąży czy połogu, ale i tych odnośnie rozwoju nowo narodzonego maleństwa i jego fizjologii. W publikacji przeczytamy też wiele ciekawych, a nawet zabawnych historii z życia ich kursantek, które także mogą podbudowywać osobę ciężarną.
Publikacja kompleksowo opisuje wszystkie zmiany, które zachodzą w ciele kobiety na poszczególnych etapach ciąży. Dzięki niej możemy dowiedzieć się wielu ciekawych informacji, np. co warto jeść w ciągu tych 9 miesięcy, a których potraw lepiej unikać (by np. nie mieć później przykrych dolegliwości). W książce opisano też najnowsze położnicze trendy oraz mnóstwo możliwości i rozwiązań dotyczących prowadzenia ciąży – na dowód tego, że każda jest unikalna i wyjątkowa.
Jest to jeden z najpopularniejszych poradników dla przyszłych rodziców. Znajdziemy tu mnóstwo informacji dotyczących m.in. najnowszych badań naukowych odnośnie ciąży, porodu i wszystkiego, co z nimi związane. Bardzo dokładnie są tu opisane problemy i wątpliwości, z którymi najczęściej zmagają się rodzice – np. te dotyczące badań prenatalnych, podróży w stanie błogosławionym czy diety świeżo upieczonej mamy.
Pokazane są tu także różnorodne style życia rodzin, co jest dowodem na to, że książkowe związki nie istnieją, a już na pewno nie w tych czasach. To właśnie otwarte podejście do wielu tematów tabu sprawia, że publikacja sprzedaje się w milionach egzemplarzy na całym świecie.
Książka jest napisana z lekkim przymrużeniem oka. To idealna publikacja dla osób z poczuciem humoru, które potrzebują nie tylko fachowych porad, ale i treści, które nie będą suche i naukowe, a zabawne i często ironiczne. W tym poradniku poruszonych zostało mnóstwo typowych zagadnień, jak i tych zupełnie nieoczywistych np. “Skąd wiadomo, że to “już”? A jeśli to tylko efekt spożycia wiaderka pikantnych skrzydełek i słoiczka miodu?”.
Poza tym opisany jest tu rozwój dziecka tydzień po tygodniu. Fajnym pomysłem jest czytanie jej fragmentami, by wiedzieć, jak w danym momencie wygląda i rośnie nasze maleństwo.
Kobieta w ciąży z reguły jest zasypywana artykułami, filmami, poradnikami itp., które podkreślają zalety założenia rodziny. A każda mama wie, że nie zawsze jest tak różowo, szczególnie na początku. Dlatego autorka postanowiła dość brutalnie i bez koloryzowania podzielić się swoim doświadczeniem w związku ze zmianami, jakie zachodzą w ciągu 9 miesięcy, kiedy wyczekujemy na narodziny potomka. Nie obawia się trudnych tematów i chętnie udziela odpowiedzi na pytania, które wiele mam wstydzi się zadać.
Zdjęcie główne: Daria Shevtsova/ pexels.com