Skóra niemowlęcia jest bardzo delikatna. Dlatego często dochodzi do różnych uczuleń, odparzeń i alergii. Jak rozpoznać pieluszkowe zapalenie skóry i co zrobić, gdy się pojawi?
Gdy na świat przychodzi dziecko, rodzice robią, co mogą, by rozwijało się prawidłowo. Niestety nie są w stanie uchronić maleństwa przed licznymi dolegliwościami typowymi dla niemowlaków. Przykładem jest pieluszkowe zapalenie skóry. O ile noszenie tzw. pampersów, czyli pieluch jednorazowych jest bardzo wygodne, o tyle często może szkodzić delikatnej skórze naszego potomka. Jak więc rozpoznać tę dolegliwość i jak leczyć?
Z pieluszkowym zapaleniem skóry zmagają się dzieci, które jak sama nazwa wskazuje – korzystają jeszcze z pieluch. Najbardziej podatne są jednak maluchy od 7. miesiąca życia do około roku, jednak zdarza się, że w ciągu pierwszych 2 lat życia stan zapalny pojawia się kilkukrotnie. Rozwija się zawsze na skórze, która bezpośrednio styka się z pieluchą. A przyczyny mogą być różne. Jedną z nich jest np. zbyt rzadkie zmienianie pieluch. W reklamach możemy usłyszeć o wielkiej chłonności niektórych produktów, jednak pamiętajmy, że i tak należy je często zmieniać. Jeśli skóra zbyt długo styka się z kałem bądź moczem staje się podrażniona, a do tego dochodzi do rozwoju licznych bakterii wywołujących infekcje.
Pamiętajmy, że pielucha (bez względu na to czy wielorazowa, czy popularna niegdyś tetra) pociera skórę naszego potomka. Kluczowe jest więc to, by podczas jej zmiany używać delikatnych wacików, a nie np. szorstkich ręczników papierowych. Do tego warto dać czasami skórze odpocząć, szczególnie gdy jest ciepło. Można ułożyć niemowlaka na podkładzie, by nie pobrudzić podłogi i pozwolić skórze oddychać. W ten sposób złagodzimy podrażnienia.
Przyczyną pieluszkowego zapalenia skóry mogą być niewłaściwe pieluchy, a raczej te, przy których produkcji używa się licznych substancji chemicznych. Warto też zrezygnować z nawilżanych chusteczek i silnych substancji myjących. Pediatrzy podkreślają, że szczególnie w pierwszych miesiącach życia powinniśmy używać jak najmniej sztucznych preparatów, które mogą wywoływać alergie i podrażnienia.
Podrażniona skóra w miejscu, w którym styka się z pieluszką, może być także następstwem: biegunek, antybiotykoterapii, upałów (skóra bardziej się poci), nieodpowiedniej higieny, a dokładniej – zbyt rzadkim myciem pupy niemowlęcia oraz infekcjami bakteryjnymi. Problem może się pojawić także w momencie rozszerzania diety, kiedy to nowe produkty mogą sprawić, że zmienia się ph i konsystencja stolców.
Gdy pojawi się pieluszkowe zapalenie skóry, dziecko jest zazwyczaj niespokojne, płacze. Nie ma co się dziwić – zaczerwieniona skóra boli. Pupa jest czerwona i gorąca, czasem pojawia się także obrzęk, pęcherze, czy drobne krostki. Konieczne jest wówczas stosowanie maści z cynkiem, która ma działanie bakteriobójcze oraz wysuszające. W jej składzie zazwyczaj znajduje się też łagodzący i nawilżający pentanol oraz alantoina. Warto też jak najczęściej wietrzyć skórę, często zmieniać pieluszki (za każdym razem nakładając grubą warstwę maści). Jeśli używamy kosmetyków do pielęgnacji maleństwa, warto wybrać te, które są hipoalergiczne i mają naturalny skład. Zazwyczaj zaczerwienienie mija po upływie 2-3 dni, jeśli jednak problem nie zniknie, konieczna jest wizyta u lekarza, który podejmie odpowiednie leczenie. Jeśli podejrzewamy nadkażenie bakteryjne (na skórze pojawia się miodowa skorupa, pęcherze), to warto od razu udać się do specjalisty, być może konieczne będzie zastosowanie antybiotyku.
Przeczytaj też: 4 rzeczy, na które warto z zwrócić uwagę przy wyborze chusteczek nawilżanych dla niemowląt
Zdjęcie główne: Prostock-studio/ stock.adobe.com