Po spacerze, pikniku na łące, a może wizycie w miejskim parku – niestety, ale kleszcz może się “przyczepić” do dziecka w każdej sytuacji. Jak go wyciągnąć?
Wracacie z leśnej wyprawy i nagle widzisz, że Twoja pociecha przyniosła z niej kleszcza na ciele. Takie sytuacje niestety często mają miejsce, a najgorsze, co możemy zrobić to zacząć panikować, bądź co gorsza, drapać to miejsce lub pryskać je perfumami (niektórzy uważają, że alkohol w nich zawarty spowoduje usunięcie szkodnika). Jeśli kleszcz nie wbił się jeszcze pod skórę, a jedynie na niej siedzi, to z łatwością go zdejmiemy, ale co w sytuacji, gdy już “zadomowił” się w ciele dziecka?
Sposób wyjęcia kleszcza zależy głównie od stopnia zaawansowania, w jakim wniknął on w skórę naszego dziecka. Nie zawsze jest wymagana interwencja lekarza. Wystarczy znać kilka podstawowych zasad dotyczących prawidłowego usunięcia go z ciała, co uchroni przed ewentualnymi infekcjami, a także boreliozą.
Pamiętajmy o tym, że skóra dziecka jest dużo bardziej wrażliwa niż dorosłego, dlatego trzeba się z nią obejść delikatnie. Najlepiej udać się do apteki i kupić specjalne urządzenie służące do usuwania kleszczy. Jest kilka rodzajów takich akcesoriów. Do wyboru mamy: tradycyjną pęsetę, tutaj lepiej zdecydować się na tę plastikową, ponieważ metalowa może nie wyciągnąć kleszcza w całości, a co gorsze poprzez szarpnięcie uciąć szkodnika i jego część zostanie w ciele, a wówczas na pewno będzie konieczna interwencja lekarza.
Skuteczniejszą metodą usunięcia pajęczaka jest zastosowanie specjalnego urządzenia do wyciągania kleszczy.
Farmaceuci polecają też urządzenie do wykręcania kleszczy, tzw. lasso. To specjalne długopisy, sprzedawane w zestawie ze sprayem zamrażającym. Jak ich używać? Wysuwamy z urządzenia specjalną pętelkę i umieszczamy ją na kleszczu, możliwie jak najbliżej skóry. Następnie, nadal trzymając końcówkę blisko skóry i zwalniając przycisk, kierujemy lasso prostopadle do miejsca ukąszenia, po czym wykonując obrót przyrządem w dowolnym kierunku, wykręcamy kleszcza. Po wyjęciu miejsce po ukąszeniu kleszcza przemywamy środkiem odkażającym. Aby wyciągnąć kleszcza ze skóry, musimy zrobić to płynnym i zdecydowanym ruchem wzdłuż osi wkłucia. Podczas wyciągania absolutnie nie można wykonywać ruchów obrotowych, ponieważ sprzyjają one oderwaniu tułowia kleszcza lub nawet jego zmiażdżeniu.
Jak wspomnieliśmy na wstępie, nie można kleszcza na skórze smarować absolutnie żadnymi środkami dezynfekującymi, ponieważ takie specyfiki wywołują u kleszcza reakcję wypluwania śliny, a to może być bardzo szkodliwe dla człowieka. Ślina kleszczy zawiera bowiem groźne wirusy i bakterie. Nie stosujemy tzw. “babcinych” metod – smarowanie kleszcza tłuszczem lub lekkie przypalenie nie wchodzi w grę! Wyciąganie kleszczy palcami, rozgniatanie lub nawet wyciskanie stwarza wielkie niebezpieczeństwo pozostawienia w skórze resztek kleszcza w postaci jego główki i tułowia.
Przeczytaj też: Co zrobić, gdy dziecko użądli osa?
Zdjęcie główne: Erik Karits/ pexels.com
