Artykuł sponsorowany
W piercingu ucha liczy się nie tylko materiał czy miejsce przekłucia, ale też kształt biżuterii. To właśnie on wpływa na komfort noszenia, czas gojenia i codzienną wygodę. Źle dobrany kolczyk może powodować ucisk, podrażnienia lub utrudniać regenerację. Dlatego warto wiedzieć, które formy biżuterii najlepiej sprawdzają się w chrząstce – i dlaczego ich wybór nie powinien być przypadkowy.
Ucho to jedno z najbardziej zróżnicowanych anatomicznie miejsc do piercingu. Mamy tu do czynienia z miękkim płatkiem, ale też z twardszą, mniej elastyczną chrząstką, której gojenie jest dłuższe i bardziej wymagające. W zależności od tego, gdzie wykonane jest przekłucie – helix, tragus, conch, rook czy daith – zmieniają się też potrzeby w zakresie kształtu kolczyka.
W przypadku chrząstki najważniejsze jest to, by biżuteria nie uciskała przekłutego miejsca i nie zahaczała o włosy, słuchawki czy ubrania. Dlatego kolczyk w chrząstce powinien być dobrze dopasowany nie tylko rozmiarem, ale też właśnie formą.
Wśród najczęściej stosowanych kształtów w piercingu ucha znajdują się: labrety, kolczyki typu barbell oraz różnego rodzaju kółka. Każdy z tych modeli ma swoje zalety, ale nie każdy sprawdzi się w każdej sytuacji.
Labret to idealne rozwiązanie do przekłuć w chrząstce – zwłaszcza helix czy tragus. Dzięki płaskiemu zakończeniu od wewnętrznej strony ucha nie powoduje ucisku i minimalizuje ryzyko podrażnień podczas snu. To również jeden z najwygodniejszych modeli do noszenia na co dzień – lekki, dyskretny i praktyczny.
Kolczyki barbell lepiej sprawdzają się przy przekłuciach, w których ważna jest symetria i stabilność, np. industrial czy rook. W zależności od długości i kształtu mogą wyglądać bardzo minimalistycznie lub bardziej dekoracyjnie. Ważne, by nie były zbyt ciasne – szczególnie przy świeżym przekłuciu.
Kółka, zarówno klasyczne, jak i typu clicker, wyglądają bardzo efektownie, ale ich noszenie bywa bardziej wymagające – zwłaszcza w początkowej fazie gojenia. Modele tego typu warto wybierać dopiero po pełnym wygojeniu przekłucia. Źle dobrane mogą się przesuwać, haczyć lub powodować nacisk na tkankę.
Oprócz kształtu, liczy się także długość pręta (trzonu), średnica, typ zapięcia i materiał. Dobrze dobrane kolczyki do uszu powinny pozostawiać odrobinę luzu – szczególnie przy świeżym przekłuciu. W przypadku modeli z gwintem wewnętrznym łatwiej utrzymać higienę, co przekłada się na szybsze i bezproblemowe gojenie.
Warto też mieć świadomość, że niektóre kształty, choć efektowne, mogą nie nadawać się do noszenia przez całą dobę. Kolczyki z dużymi kamieniami lub zawieszkami mogą wyglądać świetnie na wieczorne wyjście, ale niekoniecznie sprawdzą się podczas snu czy noszenia słuchawek.
W przypadku piercingu wygoda i bezpieczeństwo są równie ważne jak estetyka. Dlatego warto stawiać na biżuterię pochodzącą z pewnych źródeł – zaprojektowaną z myślą o realnym użytkowaniu. W sklepie Piercingownia dostępna jest szeroka gama kolczyków do różnych przekłuć ucha, w tym także wiele modeli o kształtach zoptymalizowanych pod kątem komfortu.
Bez względu na to, czy szukasz minimalistycznego labreta, subtelnego kółka czy efektownego clickera – dobrze dobrany kolczyk w chrząstce to gwarancja nie tylko stylu, ale i wygody na co dzień.